Peeling-masaż skutecznie złuszcza martwy naskórek, przywracając skórze blask i świeżość.Peeling jak to peeling ma usunąć naskórek i przygotować skórę do aplikacji i lepszego wchłaniania innych kosmetyków. Konsystencja kosmetyku jest odpowiednia: nie leje się, ale nie ma też problemów z wydobyciem go z tubki.
Czyste 24-karatowe ZŁOTO, działając w synergii z bogatym w kwas hialuronowy bioHyaluron Slim Complex™, guaraną i kofeiną, skutecznie stymuluje mikrokrążenie w tkance podskórnej, usuwa gromadzące się w komórkach toksyny, w rezultacie zauważalnie redukując cellulit.
Drobiny są średniej wielkości i jest ich stosunkowo mało. Bez pomocników w postaci rękawic peelingujących powiedziałabym raczej, że jest to żel peelingujący. Dla mnie działanie mało wystarczające.Gdyby nie rękawica... W połączeniu z nią dawał już całkiem fajny efekt.
Trochę nie rozumiem też po co do peelingu dodano rozświetlające drobiny. Wiadomo, że i tak ulegną zmyciu, a przy peelingowaniu wrażenia czysto estetyczne nie mają dla mnie większego znaczenia.
Tak samo jak w przypadku serum producent wspomina o 48 h działaniu.
Opakowanie poręczne- tego mu nie mogę zarzucić. Sama jednak nie zakupiłabym ponownie tego kosmetyku, bo nie ma się co oszukiwać, jest wiele lepszych kosmetyków tego typu...
Te drobiny są z piekła rodem, w peelingu mnie irytują, a w serum wpieniają na maxa!
OdpowiedzUsuńMyślimy podobnie :)
UsuńNie lubię zapachu tych produktów z Eveline.
OdpowiedzUsuńWymyślają i cudują zamiast zrobić jedno na porządne :)
OdpowiedzUsuńja jestem z tego peelingu bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuń