Pozwolę sobie zacząć od najnowszych nabytków , czyli głównie ubrań. Wczoraj po pracy wybrałyśmy się z koleżanką na zakupy. Jestem z siebie dumna, bo pomimo tego, że odwiedziłyśmy m.in TBS oraz Boots'a nie wydałam niepotrzebnie gotówki i nie skusiłam się na NIC... :) Takie osiągnięcie! Do Primarka wybrałam się głównie po bluzy dla mojego Małża.Koniec końców zakupiłam tylko jedną i dobrałam do tego 2 zwyczajne t-shirty, żeby nie było, że tak ciągle tylko sobie coś kupuję ;p
Nie będę owijać w bawełnę. Jak Primark, to głównie wyprzedaże.Dlaczego? Uważam, że większość ubrań jednak nie jest tam warta swojej początkowej ceny. Oczywiście są wyjątki, ale generalnie jakość nie jest jakaś niesamowita. Za t-shirty zapłaciłam 3f/szt i to akurat była cena normalna. Bluza natomiast została zakupiona na promocji i po przecenie dałam za nią 5f, a oryginalna cena z metki to aż 12f. Sobie wybrałam kilka zupełnie zwyczajnych ubrań które będą tzw. bazą pod jakieś stylizacje. Koszulki kosztowały coś ok 2.50f/szt. Ze skarpetkami ( których nigdy dość) było podobnie.
Do koszyka wrzuciłam również 2 pary spodni. Czarno-białe to legginsy, ale wykonane z bardzo grubego materiału. Przecenione zostały z 8f na 3. Tyle samo kosztowały czarne tregginsy. Ich jedynym ozdobnikiem jest złoty odkryty zameczek z tyłu i przeszycia na kolanach.
Skusiłam się również na zakup 2 wieszaczków. Mam w domu kilka plątających się to tu to tam naszyjników więc tym bardziej cieszę się, że teraz ten problem zostanie załatwiony. One również były przecenione z 2f/szt na 90p. Podobne lub identyczne były chyba swego czasu dostępne w Biedronce.
Ostatni z primarkowych zakupów- naszyjnik.Biżuteria jest zdecydowanym elementem przyciągającym mnie do tego sklepu. Lubię sobie pooglądać te cudeńka, ale do zakupów staram się podchodzić w miarę rozsądnie, zwłaszcza, że ostatnio biżuterii praktycznie nie noszę...
Część kosmetyczna jest już pewnie niektórym znana z mojego blogowego fb lub instagrama , ale wrzucam tutaj nieco lepsze zdjęcia. Jakiś czas temu skusiłam się w Poundwordzie na dwie pomadki Constance Caroll :360 Heather oraz 359 Cappuccino w związku z tym, że były 2 w cenie 1. Kolejno pierwszy w mojej kolekcji nudziak z MUR.Przepraszam, za ubrudzone opakowania, ale nie zauważyłam tego szczegółu wcześniej.
Ponieważ w kilka osób robiłyśmy zamówienie z MUR właśnie , nie mogłam czegoś nie przygarnąć- ot z czystej ciekawości. Zamówiłam jedyną naprawdę interesującą mnie paletę cieni ( dziś była po raz pierwszy w użyciu i jakoś czuję mały niedosyt) EAT SLEEP MAKEUP REPEAT- koszt 6f. Dobrałam do niej podkład trochę niecodzienny, bo biały. W sam raz do rozjaśniania zbyt ciemnych mazideł do twarzy - 29ml/4f. Ostatnią już nowinką kosmetyczną jest baza pod cienie porównywana (w recenzjach) do polskiego Duraline z Inglota pod względem działania. Niestety nie mam porównania, ale postaram się to nadrobić, zwłaszcza że maleństwo z MUR raczej nie wystarczy mi na długo ( 6g/3f).
Patrząc na poniższe zdjęcie pomyślicie sobie pewnie , że wróciłam się do czasów dzieciństwa i do piaskownicy. Nic bardziej mylnego. Dojrzałam już chyba do pieczenia :D Skusiłam się w Asdzie na zestaw foremek do ciasteczek. Na zdjęciu dwie sztuki- tą drugą zakupiłam dla Niuni.Foremek jest całkiem sporo i tematycznie wykazują one zróżnicowanie - koszt 1,5f.
Prawie dobrnęliśmy do końca mojego wywodu. W Asdzie w końcu pojawiły się wiosenne i świeże zapach YC. Skusiłam się na 4 woski , ale zaznaczam, że 2 z dolnego rzędu pachną obłędnie i nie wiem czy nie wrócę po więcej na zapas :)
I najważniejszy nabytek ostatnich dni- nowy telefon. Niestety stary nie najlepiej przeżył ostatni upadek więc zmuszona byłam przygarnąć coś nowego. Zdecydowałam się w końcu na androida i póki co powoli oswajam się ze sprzętem. Nie jest zbyt poręczny, no ale... A mowa o Kazam Trooper 2 4.5
A tak właściwie to w PL czeka na mnie drugi już Joybox , a w drodze jest zamówienie z drogerii Cytrynowa. Z tymi maleństwami zobaczę się jednak w połowie miesiąca i wtedy postaram się zrobić na ich temat wpis na blogu.
Dziękuję za Wasz udział w moim rozdaniu.
Pozdrawiam :)