No dobra nie jest tak źle, ale lubię sobie ponarzekać, bo to też leży w mojej naturze ;)
A ponieważ z ok 300 zdjęć dwóch makijaży i jednego mani wybrałam zaledwie kilka przedstawię je na szybcika w jednym poście. Zacznę od pazurków w których ponownie wykorzystałam naklejki wygrane u BajSzer. A że mani było wykonane przed babskim piątkiem postawiłam na klasyczną czerwień, przedstawianą już zresztą na blogu kilkukrotnie. Przepraszam, za błysk, ale miałam nałożoną oliwkę.
Następnie makijaż , który nosiłam w zeszłą niedzielę i który na żywo był ok, ale na zdjęciach nie powala. Powiem więcej, jestem szczerze zawiedziona ich jakościom. Jak nie wyszły rozmazane, to kolor siadł zły ;p
A na koniec przedstawiam Wam swoją wersję makijażu wiosennego w kolorze na konkurs Wyspy Glazel- Rzeszów. Informację o tym, że w ogóle trwa znalazłam na 4 dni przed zakończeniem (dzisiaj ma się zakończyć). W sobotni wieczór spróbowałam coś stworzyć nie licząc na to, że aparat da radę, ale ogólnie zdjęcia wyszły znośnie, a na pewno o niebo lepiej niż te poprzednie. Makijaż sam w sobie nie jest niczym odkrywczym. Starałam się wykorzystać max kolorów i postawiłam na kolorowy akcent zarówno na oku jak i ustach;)
A ponieważ to pierwsze w 100% organizowane wyłącznie przeze mnie święta , a właściwie wyżerka wkręciłam się w temat gotowania. A żeby nie było zbyt nudno wybrałam kilka mniej lub bardziej niecodziennych przepisów i takim oto sposobem zagości u nas m.in czekoladowe ciasto z kaszą gryczaną. Sama jestem ciekawa smaku! ;) Chociaż nie powiem kusiło mnie również szpinakowe, ale to pozwolę sobie upiec na moje urodziny :)
Całuję ;*